Ciężka, ale zwycięska przeprawa przez Stawki...

Ciężka, ale zwycięska przeprawa przez Stawki...

Miało być miło i przyjemnie, ale tak nie było. Przy niesprzyjającej jak na porę roku pogodzie, zespół Startu Stawki dzielnie bronił dostępu do własnej bramki, grając w dziesięcioosobowym składzie. Ostatecznie "Kolorowi" wyszarpali wygraną, zwyciężając 4:1 (2:1). Bramki dla Tęczy zdobywali: Pietrzak x2, Wesołowski (na zdjęciu), Popieliński

ZDJĘCIA Z MECZU - KLIKNIJ!

Tęcza: Szylbert - R. Rybyński, Rumiński, Pietrzak, Drzewucki - Królikowski, Kosiński, Bartczak, T. Rybiński - Wesołowski, Safandowski. Grali też: Popieliński, Buczkowski, Szczepański.

Widzów: ok. 60.

Tęcza Topólka w spotkaniu ze Startem Stawki było zdecydowanym faworytem. Do tego, goście dojechali na mecz tylko w dziesięcioosobowym składzie. Od pierwszego gwizdka na placu gry pojawili się zmiennicy. To nie przeszkodziło w uzyskaniu zdecydowanej przewagi. Pierwszy gol padł już w 2. minucie. Sebastian Pietrzak wykorzystał sytuację w polu karnym i pokonał bramkarza gości. Kwadrans później było już 2:0, a gola po dynamicznym wejściu w pole karne zdobył kapitan "Kolorowych" Robert Wesołowski. Wydawało się, że kolejne gole dla Tęczy będą kwestią czasu, ale to goście niespodziewanie zdobyli kontaktowego gola. Jedyna jak się okazało akcja w polu karnym Tęczy zakończyła się strzałem tuż przy słupku napastnika gości. Do przerwy 2:1 dla "Kolorowych".

W szatni piłkarze z Topólki powiedzieli sobie kilka motywujących słów i na drugie 45. minut wyszli jeszcze bardziej zmotywowani. Niestety piłka tego dnia nie chciało długo znaleźć drogi do bramki. Trzeci gol dla podopiecznych Roberta Siwińskiego padł dopiero w 73. minucie. Wprowadzony w drugiej połowie meczu Sebastian Popieliński wpakował piłkę do siatki z najbliższej odległości po podaniu Romana Rybińskiego. Gości dobił w 85. minucie ponownie Sebastian Pietrzak, kierując piłkę do bramki obok bezradnego golkipera Startu.

Gdyby tego dnia celowniki piłkarzy z Topólki nie były tak rozregulowane, wynik mógłby być, a nawet powinien być o wiele wyższy. Gości od utraty kolejnych goli ratowała między innymi poprzeczka i słupek.

Dzięki trzeciemu zwycięstwu w rundzie wiosennej Tęcza Topólka zachowuje cały czas kontakt z liderującym Cukrownikiem Fabianki, z którym spotka się w następnej kolejce ligowej.

Już teraz zapraszamy na to spotkanie. Cukrownik Fabianki - Tęcza Topólka w niedzielę, 1 maja o godzinie 11.00. Wyjazd z placu pod szkołą o godzinie 9. ZAPRASZAMY!

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości