Rypinianie urządzili sobie strzelanie

Rypinianie urządzili sobie strzelanie

Nie było niespodzianki. Topólczanie zakończyli rozgrywki Pucharu Polski na drugiej rundzie. W środę w Dębiankach "Kolorowi" odebrali niezłą lekcję futbolu od IV ligowego Lecha Rypin, który rozgromił gospodarzy 7:1 (5:0).

Niestety, z różnych powodów na zbiórkę przed meczem zebrało się tylko jedenastu piłkarzy, w śród których nie było niestety bramkarza... W bramce stanął nominalny obrońca - Karol Szczepański. Goście szybko wykorzystali swoje sytuacje i już w 4. minucie objęli prowadzenie a całą sprawę awansu załatwili już do przerwy, prowadząc 5:0. W drugiej połowie padł mniej bramek. Goście z Rypina dołożyli jeszcze dwa gole, a honorowe trafienie dla "Kolorowych" zaliczył w 90. minucie meczu Sebastian Pietrzak.

Czas zatem wracać do rywalizacji w lidze. W sobotę kolejny ważny mecz, tym razem pierwsze spotkanie wyjazdowe w Stawkach z miejscowym Startem.

Więcej o meczu, strzelcy i skład - KLIKNIJ!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości